Wielkimi krokami zbliża się wiosna. W tym czasie rośliny budzą się z letargu zimowego. Spektakularne przebudzenie widzimy szczególnie na zewnątrz, ale nie zapominajmy, że tyczy się to również naszych roślin pokojowych. W okresie wiosennym i letnim ich wzrost i rozwój jest zdecydowanie bardziej intensywny niż jesienią i zimą. W okresie tego intensywnego wzrostu powinniśmy pamiętać nie tylko o częstszym podlewaniu roślin, ale także o ich dokarmianiu. Nawożenie roślin pokojowych zaspokaja ich zwiększone wymagania pokarmowe i tym samym pozwala utrzymać je w dobrej kondycji. Tylko jak się zabrać za to nawożenie? Nie ma innej rady, jak przysposobić sobie kilka podstawowych reguł w tym zakresie. Każdy gatunek rośliny ma mniej lub bardziej odmienne wymagania pokarmowe, jednak większość wskazówek można uogólnić i z powodzeniem stosować do całych grup roślin. Sądzę, że takie mini kompendium w zupełności wystarczy, aby Twoje roślinki w mieszkaniu czuły się dobrze dokarmione 😉
Oto pięć ogólnych reguł, które przedstawiają, jak i kiedy nawozić rośliny pokojowe.
1. Przestrzegaj terminów nawożenia
Rośliny pokojowe nawozimy od początku marca do końca sierpnia, (nie licząc pewnych wyjątków, ale o nich przeczytasz poniżej). Upraszczając, można powiedzieć, że rośliny pokojowe potrzebują dokarmiania w tym czasie, w którym u nas trwa sezon wegetacyjny. Czyli gdy wiosną wszystko na zewnątrz budzi się do życia, a potem latem bujnie rośnie – to wtedy również nawozimy rośliny pokojowe. Gdy zbliża się jesień i bujna zieleń powoli zaczyna przygasać, to znak, że trzeba ograniczyć lub zakończyć ich nawożenie.
Zimą, większości roślin nie dokarmiamy w ogóle, (w tym wszystkie sukulenty), natomiast u pozostałych mocno je ograniczamy. Owo ograniczenie oznacza, że powinniśmy dokarmiać rośliny nie częściej niż raz w miesiącu.
Istnieje pewna grupa roślin, którą wyjątkowo nawozimy zimą, a ograniczamy lub zaprzestajemy ich dokarmiania latem. Robimy tak w przypadku roślin, których okres wzrostu i kwitnienia przypada na miesiące zimowe. Do takich roślin należy, np.
- fiołek alpejski (Cyclamen persicum)
- gwiazda betlejemska (Euphorbia pulcherrima)
- grudnik (Schlumbergera)
- kalanchoe (Kalanchoe)
2. Wybierz odpowiedni nawóz
Rośliny do prawidłowego wzrostu potrzebują szeregu pierwiastków. Wśród nich kluczowe znaczenie ma azot, potas i fosfor. Dlatego w mieszaninie składników tworzących nawóz do roślin znajdziemy m.in. te trzy podstawowe pierwiastki. Czy to oznacza, że kupowanie różnych rodzajów nawozów, np. do roślin zielonych, kwitnących, sukulentów, paproci czy storczyków nie ma sensu? Ma sens i to duży. Mimo iż te różne typy nawozów zawierają te same pierwiastki, to ich proporcje są już mocno zróżnicowane. I tak np. nawóz do roślin zielonych, czyli ozdobnych z liści, zawiera więcej azotu, natomiast odżywka do roślin kwitnących będzie miała większy udział potasu. Podobnie jest z nawozami do sukulentów, paproci czy storczyków. Ich skład i stężenie poszczególnych substancji jest dostosowane do wymagań pokarmowych tych grup roślin, którym jest dedykowany. Całym tym wywodem zmierzam do tego, że decydując się na jeden uniwersalny nawóz, sami musimy pamiętać o dostosowywaniu jego stężenia i częstotliwości nawożenia, a w tych dedykowanych do konkretnych grup roślin wystarczy stosować się do zaleceń umieszczonych na etykiecie. Sami przyznacie, że ta ostatnia opcja jest zdecydowanie bardziej wygodna.
Do nawożenia możemy stosować nawozy długo działające – zazwyczaj w postaci granulek lub pałeczek lub krótko działające – w postaci płynnej. Długo działające, jak sama nazwa wskazuje, stopniowo, przez kilka miesięcy uwalniają składniki odżywcze do gleby, więc stosujemy je raz lub dwa razy w całym sezonie wegetacyjnym. Sprawdzą się dla osób, które nie mają zbyt dużo czasu na pielęgnację roślin. Natomiast nawozy krótko działające, w postaci płynnej, trzeba dostarczać do podłoża w regularnych odstępach czasu przez cały sezon wegetacyjny. Chociaż ostatnia opcja jest bardziej czasochłonna, to ją lubię. Daje mi poczucie, że należycie opiekuję się moimi roślinkami.
3. Częstotliwość nawożenia
Intensywność nawożenia roślin należy dostosować do tempa ich wzrostu. Rośliny o dużych przyrostach, z dużą masą liści lub bujnie kwitnące będą szybciej zużywały składniki pokarmowe zawarte w podłożu. Czyli im szybciej roślina rośnie, tym częściej ją nawozimy. Nieco bardziej szczegółowo częstotliwość nawożenia w poszczególnych grupach roślin opisałam w poniższych akapitach.
Rośliny w sezonie wegetacyjnym, czyli od marca do sierpnia nawozimy zazwyczaj co ok. 2 – 3 tygodnie, (odnosi się to oczywiście do nawozów krótko działających). W takich odstępach czasu dokarmiamy wiele popularnych roślin pokojowych, np.:
- arekę katechu (Areca catechu)
- bluszcz (Hedera)
- dracenę (Dracena)
- eszynantusa wspaniałego (Aeschynantus speciosus)
- jukę (Yucca)
- kawę arabską (Coffea arabica)
- kluzję (Clusia)
- monsterę (Monstera deliciosa)
- oliwkę europejską (Olea europea)
- papirusa (Cyperus)
- peperomię (Peperomia)
- pileę (Pilea peperomioides)
- szczawik (Oxalis)
- skrzydłokwiat (Spathiophyllum)
- zamiokulkasa (Zamioculcas zamifolia)
- zielistkę Sternberga (Chlorophytum comosum)
- zroślichę (Syngonium)
A część roślin nawozimy jeszcze częściej, bo raz w tygodniu. Do takich roślin zalicza się, np.:
- afelandra (Aphelandra)
- araukaria wyniosła (Araucaria heterophylla)
- cissus (Cissus)
- diffenbachia (Dieffenbachia)
- figowiec benjamiński (Ficus benjamina)
- szeflera (Schefflera)
- szparag (Asparagus)
Sukulenty nie wymagają tak intensywnego nawożenia, jak rośliny wymienione wyżej. Wystarczy im nawożenie co 4 tygodnie. W takich odstępach czasu powinniśmy dokarmiać, np:
- aloes (Aloe)
- eszewerię (Echeveria)
- grubosza (Crassula)
- kalanchoe (Kalanchoe)
- opuncję (Opuntia)
Rzadziej, bo 2-3 razy w roku, dokarmiamy, np.:
- agawę (Agave)
- aporokaktusa (Disocactus)
- wilczomlecz (Euphorobia)
A jeszcze rzadziej, 1-2 razy w roku, nawozimy, np.:
- rozchodnik (Sedum)
- haworcję (Haworthia)
- starca (Senecio rowleyanus)
4. Stosuj się do zaleceń podanych na etykiecie nawozu
Nie przekraczaj częstotliwości i dawek zalecanych przez producenta nawozu. Przenawożenie może spowodować zasolenie gleby i utrudnić pobieranie wody przez roślinę. W praktyce wygląda to tak, że mimo regularnego podlewania, roślina zaczyna więdnąć. Sama kiedyś doprowadziłam do takiej sytuacji. Na szczęście udało mi się uratować roślinę, poprzez przesadzenie jej do świeżego podłoża. Jeszcze innym sposobem na odratowanie takiej rośliny, jest intensywne, kilkuminutowe płukanie podłoża wodą.
5. Pamiętaj, aby…
…nie zasilać roślin tuż po posadzeniu lub przesadzeniu. Wstrzymaj się z nawożeniem co najmniej 3 tygodnie. Takiego okresu roślina potrzebuje, aby ukorzenić się w nowej doniczce. Ponadto składniki pokarmowe zawarte w świeżym podłożu, w zupełności pokryją zapotrzebowania pokarmowe rośliny przez kilka tygodni po jej posadzeniu.
…nie zasilać roślin w okresie, w którym doszło do przesuszenia podłoża i bryły korzeniowej rośliny. Czyli mówiąc wprost, jeśli zapomnisz podlać roślinkę i zauważysz, że nieco ją przesuszyłaś, to po takim incydencie nigdy nie podlewaj jej wodą z nawozem. Najpierw należy odratować roślinę poprzez podlanie jej czystą wodą.