Dracena wonna, syn. smokowiec (Dracena fragrans), to jeden z kilku gatunków dracen chętnie uprawianych jako rośliny pokojowe. Charakteryzuje się pięknie wybarwionymi liśćmi, które w zależności od odmiany mogą być zielonożółte, zielonobiałe lub zielonożółtobiałe. Jak nazwa wskazuje, gatunek ten wytwarza intensywny, podobno zachwycający zapach. Piszę podobno, ponieważ zapach ten wydzielają tylko kwiaty draceny wonnej, a tych jeszcze nie miałam okazji zobaczyć, ani poczuć.
Niewątpliwą zaletą draceny wonnej, podobnie jak i innych dracen, jest ich łatwość uprawy. Nie są one szczególnie kapryśne, jednak z czasem mogą robić się nieestetyczne. Bez odpowiedniego cięcia dracena wonna wyrasta w postaci jednego długiego pędu, który przy niedostatecznej ilości światła będzie się wyginał. Nierzadko też dochodzi do gubienia dolnych liści lub zasychania ich końcówek. W obliczu powyższych problemów warto pokusić się o rozmnażanie draceny. W ten sposób możesz ją odmłodzić i nadać jej zdecydowanie bardziej atrakcyjny wygląd. A przede wszystkim, z jednego okazu możesz stworzyć dwie lub więcej sadzonek i dzięki temu założyć mini plantację dracen, lub obdarować nimi kogoś ze swoich bliskich.
Optymalny termin rozmnażania draceny: marzec – kwiecień
Sposób postępowania
Rozmnażanie draceny za pomocą sadzonek wierzchołkowych
Odcinamy sadzonkę z wierzchołka rośliny o długości co najmniej 10 cm. Im dłuższy fragment utniemy, tym większą uzyskamy sadzonkę. Zwróć uwagę, że długość odcinanego pędu mierzymy od okolicy wierzchołka pędu, a nie od szczytu najwyżej położonych liści. Te ostatnie rosną pionowo do góry i mają znaczne rozmiary, więc odmierzając 10 cm od ich szczytu, może się zdarzyć, że odetniemy fragment tuż pod wierzchołkiem wzrostu lub tylko same liście, bez wierzchołka pędu. Taki fragment nie będzie nadawał się do ukorzenienia.
Z odciętej sadzonki usuwamy dolne liście. Najlepiej odciąć liście z mniej więcej połowy długości pędu.
Umieszczamy sadzonkę w wodzie.
Po około 4 tygodniach na sadzonce pojawią się pierwsze korzenie.
Ukorzenioną sadzonkę, z odpowiedniej długości korzeniami (ok. 2-3 cm), sadzimy do doniczki.
Rozmnażanie draceny za pomocą fragmentów pędu (pnia)
W tym celu odcinamy fragmenty o długości co najmniej 10 cm.
Jeżeli na odciętym fragmencie pnia znajdują się liście, to je usuwamy.
Przygotowany w powyższy sposób fragment pędu umieszczamy w wodzie.
Podczas ukorzeniania fragmenty pozostałych na pędzie liści najprawdopodobniej zaschną i zbrązowieją. Aby zapobiec ich gniciu lub pleśnieniu, o co w kontakcie z wodą nie trudno, należy je usunąć. Zaschnięte resztki liści bardzo łatwo oddzielają się od pnia, więc bez większego problemu obedrzemy je ręką.
Po około miesiącu na sadzonkach pojawią się zawiązki nowych pędów oraz pierwsze korzenie.
Czekamy cierpliwie, aż na pniu pojawi się kilka korzeni o długości co najmniej 2-3 cm. Na takim etapie sadzonkę sadzimy do doniczki.
Pamiętajmy, aby nie wyrzucać fragmentu draceny, który pozostał w doniczce po pobraniu sadzonek. Pozostawiamy go w jasnym miejscu i podlewamy regularnie. Podobnie, jak na sadzonkach, po okresie mniej więcej 4 tygodni, na szczycie fragmentu, w miejscach węzłów pojawią się zawiązki nowych pędów.
Alternatywny sposób
Przygotowujemy sadzonki wierzchołkowe lub fragmenty pnia w ten sam sposób jak do ukorzeniania w wodzie. Końcówki sadzonek zanurzamy w preparacie stymulującym ukorzenianie.
Następnie, zamiast ukorzeniać je w wodzie, sadzimy je w podłożu złożonym z piasku i torfu. Umieszczamy w temperaturze 25C i wysokiej wilgotności powietrza.
Kolejna możliwość, to przygotowanie pozbawionego liści kawałka pnia o długości 50 – 60 cm, który układamy poziomo w podłożu. Z pąków śpiących wybiją nowe rośliny.
Witam Serdecznie!
Mam co roku kwiaty na Dracenie Wonnej (drzewko wielkości 2,5 m).
Kwiaty są niesamowite. Pęki wielu białych kwiatów w postaci półkuli a każdy wielkości ok 5..7 mm.
Kwitnie w nocy tylko po kilka kwiatków jednorazowo. Na następny dzień te kwiatki gubią płatki.
I co ważne. te kilka kwiatków dziennie daje potężny zapach. Na tyle duży, iż trzeba otwierać okna i wietrzyć mieszkanie, Można to porównać z rozbiciem fioli z perfum’em w pokoju.
Może hodowla kwiatów nie jest do końca moim hobby, jednak lubię mieć kwiaty w domy i staram się o nie dbać. Niedługo będę próbował rozmnożyć moją dracenę. Podejrzewam, iż skoro kwiat ten przeszedł już okres młodociany i kwitnie, to także rozmnożone z niego kolejne drzewka także będą kwitły (bez czekania nawet kilkunastu lat na przejście okresu młodocianego). Mogę Pani wysłać zdjęcia, obrazujące jak kwitnie moja Dracena.
Pozdrawiam
Piotr Kaźmierczak